Niestety, większość z nich dowiaduje się o ich istnieniu bardzo późno, zwykle przy okazji szwankującej prostaty. A regularne ćwiczenia mięśni dna miednicy, to lepszy seks i mniejsze ryzyko nietrzymania moczu w starszym wieku.
O mięśniach dna miednicy nazywanych czasami mylnie mięśniami Kegla (nie ma takich mięśni, są za to ćwiczenia Kegla na mięśnie dna miednicy) kobiety z reguły dowiadują się przy pierwszej ciąży. Mężczyźni zwykle 30 lat później, gdy zaczynają mieć problemy z erekcją, pęcherzem czy prostatą.
Po co mężczyznom mięśnie dna miednicy?
Mięśnie dna miednicy u mężczyzn rozciągają się między gruczołem krokowym, kością guziczną, środkiem krocza i odbytem. Można je wyczuć palcem między odbytem a moszną. To one oplatają podstawę penisa, to dzięki tym mięśniom mężczyźni podczas wzwodu mogą penisem poruszać. Wytrenowane mięśnie dna miednicy zapewniają dłuższe stosunki i intensywniejsze doznania, w tym silniejsze orgazmy. Niewytrenowane – mogą być przyczyną wielu dolegliwości, z których najczęstszą jest nietrzymanie moczu.
Co ósmy mężczyzna na świecie ma problemy z nietrzymaniem moczu, ale im, w przeciwieństwie do kobiet, o profilaktyce się nie mówi. 10% zdrowych mężczyzn i 40% tych, u których stwierdzono przynajmniej jedną przewlekłą chorobę (nadciśnienie, choroby serca, cukrzyca, otyłość) ma problemy z erekcją, ale nikt nie wskazuje związku między tym układem hydraulicznym a mięśniami, które odgrywają w nim tak istotną rolę. A do osłabienia mięśni dna miednicy dochodzi nie tylko w sposób naturalny z wiekiem, ale przy problemach z prostatą (rak prostaty dotyka głównie młodych mężczyzn), przy zaparciach, nadwadze czy uprawianiu sportów siłowych, a zwłaszcza podnoszenia ciężarów.
Nietrzymanie moczu – wstydliwy problem
Od pierwszych objawów nietrzymania moczu do pierwszej wizyty u lekarza mija zwykle 10 lat. A problemu raczej nie da się nie zauważyć. Fizjoterapeuci rozróżniają 3 stopnie zaawansowania dolegliwości.
- Pierwszy – popuszczanie moczu pojawia się przy dużym wysiłku: szybkim biegu, podnoszeniu ciężarów, skoków na trampolinie. Stąd nazwa: wysiłkowe nietrzymanie moczu.
- Stopień 2a to nietrzymanie moczu przy kaszlu, kichnięciu, skoku.
- Stopień 2b – nietrzymanie moczu podczas stosunku.
- Trzeci stopień zaawansowania to zupełny brak kontroli nad cewką moczową; można wówczas popuszczać nawet siedząc w fotelu.
Główną przyczyną nietrzymania moczu jest osłabienie mięśni i więzadeł dna miednicy. Wiele osób z osteoporozą kręgosłupa cierpi na tę przypadłość – krążki międzykręgowe zapadają się, co powoduje większy nacisk na miednicę i w efekcie nietrzymanie moczu (problem osteoporozy dotyczy 50% kobiet i 26% mężczyzn po 60. roku życia). Operacja prostaty czy pęcherza moczowego często powoduje uszkodzenie okolicznych mięśni i nerwów, skutkując nietrzymaniem moczu i problemami z erekcją. Ćwiczenie mięśni dna miednicy przez zabiegiem chirurgicznym w znacznym stopniu przyspiesza rekonwalescencję i powrót do sprawności. Regularne ćwiczenia mięśni dna miednicy to również cieszenie się seksem do późnych lat.
Jak ćwiczyć mięśnie dna miednicy?
Najlepiej codziennie przy normalnych fizjologicznych czynnościach:
- Podczas oddawania moczu postaraj się na chwilę wstrzymać jego strumień – angażujesz w ten sposób mięśnie dna miednicy
- Gdy czujesz potrzebę uwolnienia gazów ściśnij odbyt i wstrzymaj je na chwilę – też zaangażujesz te mięśnie.
Oprócz tego powtarzaj 2-3 razy dziennie te proste mikroćwiczenia. Siedząc aktywizuj te mięśnie, jakbyś chciał wciągnąć jądra do wewnątrz:
- Napnij mięśnie i puść – powtórz to 10 razy.
- Napnij mięśnie, trzymaj 10 sekund i puść – powtórz 10 razy.
- Napnij mięśnie i przytrzymaj 1 minutę.
Tę sekwencję możesz też wykonywać leżąc na plecach (jak mężczyzna na zdjęciu otwierającym).
Jeżeli masz trudności z opanowaniem tych ćwiczeń lub nie jesteś pewien, czy aktywizujesz odpowiednie mięśnie, idź do fizjoterapeuty urologicznego. On ma specjalną aparaturę do zmierzenia napięcia twoich mięśni, dobierze do niego odpowiednie ćwiczenia i pokaże ci prawidłową technikę. Pozytywne efekty odczujesz już po 6-8 tygodniach.