Sławosz Uznański leci w kosmos – historyczna misja „Ignis”

AKTUALIZACJA: ⚠️ START POLAKA OPÓŹNIONY! Aktualna data to 11 czerwca 2025 o godz. 14:00 czasu polskiego.

Już 10 czerwca 2025 roku o godzinie 14:22 czasu polskiego z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie wystartuje rakieta Falcon 9 z kapsułą SpaceX Crew Dragon. Na jej pokładzie znajdzie się wyjątkowy uczestnik – dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, który jako pierwszy Polak w historii odwiedzi Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Dr Uznański-Wiśniewski to postać wyjątkowa – inżynier, doktor nauk technicznych, były główny inżynier Wielkiego Zderzacza Hadronów w CERN. W 2022 roku został wybrany przez Europejską Agencję Kosmiczną jako astronauta rezerwowy. Od 2023 roku przechodził intensywne szkolenie, które doprowadziło go do jutrzejszego startu – kulminacji wieloletniej pracy i marzeń.

Misja, której bierze udział, nosi nazwę „Ignis” – co po łacinie oznacza „ogień”. Symbolicznie odnosi się ona do nowej energii, z jaką Polska nauka i technologia wkracza na orbitę. Na pokład ISS trafi 13 eksperymentów opracowanych przez polskie zespoły badawcze – z dziedzin takich jak sztuczna inteligencja, medycyna, biologia i psychologia. Będą one badać m.in. wpływ mikrograwitacji na ludzki organizm, pracę algorytmów AI w przestrzeni kosmicznej czy efekty długotrwałej izolacji.

To największy wkład polskich naukowców w kosmiczną misję załogową – i jednocześnie szansa na zebranie bezcennych danych, które mogą pomóc rozwiązywać problemy także na Ziemi.

Sławosz nie leci sam. Na pokład zabiera również symbole narodowe i osobiste – flagę Polski, bursztyn z Gdańska, plakat Hermaszewskiego, naszywki z misji z 1978 roku i… pierogi. To ciepły gest w stronę historii i tradycji, pokazujący, że kosmos to nie tylko technologia, ale także ludzie, emocje i tożsamość.

W ostatnich dniach załoga przeszła tzw. „dry rehearsal” – próbę startową – oraz obowiązkową kwarantannę. Sławosz żegnał się z rodziną przez szybę – moment poruszający, przypominający, że za każdym lotem w kosmos kryje się również osobista cena. Jego żona, Aleksandra, podzieliła się poruszającym wpisem, w którym opisała emocje związane z rozłąką i dumą.

To wszystko sprawia, że jutrzejszy lot to coś więcej niż naukowe wydarzenie. To moment symboliczny – dla Polski, dla nauki, dla przyszłości. Misja „Ignis” pokazuje, że jesteśmy gotowi uczestniczyć w wielkich projektach ludzkości i że marzenia – nawet te z dzieciństwa – mogą wynieść nas w kosmos.

Trzymamy kciuki za Sławosza! Niech jego podróż będzie bezpieczna, a misja przyniesie nowe odkrycia – dla nas wszystkich, patrzących dziś w niebo z dumą i wzruszeniem.

Podoba ci się ten Artykuł?

Chcesz być facetem, który wie więcej?

📩 Wrzucasz maila – my dajemy Ci konkrety. Zero lania wody. Zero spamu.

Nie spamujemy! Przeczytaj naszą politykę prywatności, aby uzyskać więcej informacji.